Hej! W końcu, po prawie miesiącu nieobecności, powracam z całym mnóstwem energii i chęci do działania. Szczerze mówiąc, bardzo mi brakowało siedzenia tutaj, pisania postów i przeglądania blogów :) Dzisiaj przychodzę do Was z relacją z wydarzenia, na które czekałam od bardzo dawna, mianowicie chodzi mi o Open'er Festiwal. Jest to jedna z największych muzycznych imprez organizowanych w Polsce i trwa cztery dni, ja byłam tylko na pierwszym ze względu na mój wyjazd.
Przez całe wydarzenie towarzyszyła mi Ola, która jest również autorką niektórych zdjęć. Na dworcu w Gdyni byłyśmy już o godzinie 13:00, ponieważ musiałyśmy wymienić bilety na opaski, a później znaleźć przystanek autobusowy, co stanowiło chyba największy problem :D
Na terenie imprezy pojawiłyśmy się chwilę po 15:00, czyli tuż po otwarciu pierwszych bramek. Od razu poszłyśmy zorientować się w terenie i zaplanować jak najlepiej cały wieczór. Podczas całej imprezy udało nam się zobaczyć w sumie 6 koncertów w całości, więc całkiem nieźle wyszło nam to planowanie.
Pełno stoisk z jedzeniem i napojami, teatr, fashion stage to tylko niektóre z wielu atrakcji, które zapewnili nam organizatorzy. Wszystko było dopięte na ostatni guzik, dzięki czemu impreza w niczym nie przypominała pobojowiska, raczej bardzo sympatyczną imprezę dla fanów muzyki, pozostając przy tym bezpieczną imprezą. Koncerty były bardzo starannie zaplanowane, dostarczyły mi wiele emocji i wspomnień, które zostaną na całe lata. Najbardziej podobali mi się Kodaline, Chet Faker oraz Die Antwoord, jeśli chodzi o ostatnich, to show (tak, show, ponieważ trudno nazwać to zwykłym koncertem) był niesamowity, artyści byli cały czas w ruchu, po każdym kawałku zmieniały się stroje i scenografia, a Ninja w pewnym momencie rzucił się w tłum, który poniósł go pod drugi koniec sceny.
Koło godziny 4:00 wróciłyśmy do domu, a ja następnego dnia nie byłam w stanie ustać na nogach, bo tak mnie bolały od ciągłego biegania od jednej sceny do drugiej oraz skakania i tańczenia na koncertach. Mam nadzieję, że za rok uda mi się pójść na wszystkie cztery dni, ponieważ świetnie się bawiłam.
Tak jeszcze odbiegając od tematu, to co u Was słychać? Spędzacie wakacje w domu, czy może gdzieś wyjeżdżacie? Piszcie w komentarzach jak Wam mija ten czas wolny :)
Przez całe wydarzenie towarzyszyła mi Ola, która jest również autorką niektórych zdjęć. Na dworcu w Gdyni byłyśmy już o godzinie 13:00, ponieważ musiałyśmy wymienić bilety na opaski, a później znaleźć przystanek autobusowy, co stanowiło chyba największy problem :D
Na terenie imprezy pojawiłyśmy się chwilę po 15:00, czyli tuż po otwarciu pierwszych bramek. Od razu poszłyśmy zorientować się w terenie i zaplanować jak najlepiej cały wieczór. Podczas całej imprezy udało nam się zobaczyć w sumie 6 koncertów w całości, więc całkiem nieźle wyszło nam to planowanie.
Pełno stoisk z jedzeniem i napojami, teatr, fashion stage to tylko niektóre z wielu atrakcji, które zapewnili nam organizatorzy. Wszystko było dopięte na ostatni guzik, dzięki czemu impreza w niczym nie przypominała pobojowiska, raczej bardzo sympatyczną imprezę dla fanów muzyki, pozostając przy tym bezpieczną imprezą. Koncerty były bardzo starannie zaplanowane, dostarczyły mi wiele emocji i wspomnień, które zostaną na całe lata. Najbardziej podobali mi się Kodaline, Chet Faker oraz Die Antwoord, jeśli chodzi o ostatnich, to show (tak, show, ponieważ trudno nazwać to zwykłym koncertem) był niesamowity, artyści byli cały czas w ruchu, po każdym kawałku zmieniały się stroje i scenografia, a Ninja w pewnym momencie rzucił się w tłum, który poniósł go pod drugi koniec sceny.
Koło godziny 4:00 wróciłyśmy do domu, a ja następnego dnia nie byłam w stanie ustać na nogach, bo tak mnie bolały od ciągłego biegania od jednej sceny do drugiej oraz skakania i tańczenia na koncertach. Mam nadzieję, że za rok uda mi się pójść na wszystkie cztery dni, ponieważ świetnie się bawiłam.
Tak jeszcze odbiegając od tematu, to co u Was słychać? Spędzacie wakacje w domu, czy może gdzieś wyjeżdżacie? Piszcie w komentarzach jak Wam mija ten czas wolny :)
Mam nadzieję, że uda mi się za rok pojechać na Opener'a :)
ReplyDeletehttp://filizanka-herbaty.blogspot.com/
fajnie, że wróciłaś :) mnie ostatnio też bolały nogi, jak wracałam z koncertu :) zapraszam do mnie, jesteś mile widziana :) www.aleksandramoryn-blog.blogspot.com
ReplyDeletenigdy na takim festiwalu nie byłam, cały czas myślałam, że ta impreza do kulturalnych nie należy :D
ReplyDeleteja wakacje spędzam w domu- pół dnia spędzam w pracy, drugie pół odsypiam :)
krysiastyle.blogspot.com- klik!
Nie dziwie się że bolały cię nogi,po takiej imprezie to wiesz :* Chciałabym kiedyś pojechać na Open,er
ReplyDeletezapraszam na mój nowy post ---> http://inaatii.blogspot.com/2015/08/jedziemy-nad-morze.html#links
Chciałam się tam wybrać, lecz niestety się nie udało :')
ReplyDeleteNa pewno bardzo dobrze się bawiłaś ;)
NOWY POST NA FABRYCE MIĘTY KLIK! :))
Super fotki, widać że świetna zabawa była.
ReplyDeleteU mnie nowy post, zapraszam.
http://odbicie-lustra.blogspot.com/
Nigdy nie byłam, ale może za rok się uda ^^ Na pewno świetnie się bawiłaś :D Świetne zdjęcia ♥
ReplyDeleteBardzo miło będzie mi Cię gościć ♥ zyciedlapasji.blogspot.com
Fajnie spedziłaś ten czas :)
ReplyDeletehttp://official-patty.blogspot.com/
O! tak bardzo chciałam ta pojechać :)
ReplyDelete22-ffashion.blogspot.com - klik :)
Zazdroszczę! :**
ReplyDeletehttp://sapphireblog1.blogspot.com/ --------> Zaobserwuj! ♥
Musiało być genialnie :)
ReplyDeletelifeee-is-beautiful.blogspot.com
Pewnie było ciekawie :) Pozdrawiam i zapraszam
ReplyDeleteDifferent is Beautiful - klik!
Chciałabym się wybrać na Opener ;)
ReplyDeleteja jeszcze nigdy nie byłam na nim
ReplyDeletehttp://oliwialiv.blogspot.com/
Również byłam na openerze ale na 4dni :)
ReplyDeleteDla mnie najlepsze koncerty to były Major Lazer i Die antwoord!
http://saaryaan.blogspot.be/
ooo jak Ci fajnie :) Widać że fajnie spędziłaś czas. Też zawsze chciałam iść na Open'er Festiwal no ale cóż coś nie pykło :D
ReplyDeleteObserwuje
http://hello-my-name-is-amelka.blogspot.com/
Wow,na pewno dobrze będziecie wspominać to wydarzenie ;)
ReplyDeletehttp://przyszlosczapisanawterazniejszosci.blogspot.com/
Zazdroszcze :3 Bardzo ładny nagłowek, taki słodki :D
ReplyDeleteMój blog
na pewno super się bawiłaś, gdybym bliżej mieszkała pewnie sama bym pojechała :**
ReplyDeletezapraszam do mnie na bloga :)
BLOG-KLIK
I love your style of writing! Perfect blog and photos!
ReplyDeleteFollow for follow? Let me know, I always follow back! │my diary/klik/
lovely post! It's so amazing:)
ReplyDeletewww.bloglovin.com/blogs/printed-sea-3880191
Musiało być świetnie! :D
ReplyDeleteKLIK-BLOG
Mam nadzieję, że za rok tam pojadę! :3
ReplyDeletejvstine.blogspot.com
O kurczę, chciałam jechać, ale termin mi nie pasował ;c Super, że świetnie się bawiłaś!
ReplyDeleteCo powiesz na wspólną obserwację i wymianę komentarzami? Daj znać u mnie ;) http://imagine-day.blogspot.com/- KLIIK
Fajnie, że miło spędziłaś ten czas :)
ReplyDeleteŚwietne zdjęcia :)
ReplyDeleteMój Blog - klik!
Zazdroszczę Ci, że tam byłaś i świetnie wyszły wam zdjęcia
ReplyDeleteMój blog - klik
Ogólnie to ja nie pojechałabym na takie koncerty, bo wolę raczej jeździć na koncerty moich ulubionych zespołów/wokalistów. Moje wakacje są bardzo długie, bo chcę już, żeby się skończyły.
ReplyDeleteIZA & PAULINA | pzzelek.blogspot.com KLIK
Fajnie, że udało ci się być na openerze. Na pewno było niesamowicie. :)
ReplyDeletehttp://justdaaria.blogspot.com/
Zazdroszczę, na pewno było super :)
ReplyDeleteporcelain-butterflies.blogspot.com
jejku świetne zdjęcia! Zazdroszczę :(
ReplyDeleteZapraszam do mnie na przepis American Pancakes :*
http://artistically-immediately.blogspot.com/
Zazdroszczę pobytu na Openerze, sam chciałem jechać, ale w tym roku nie wypaliło niestety. ;)
ReplyDeletebgrenda.blogspot.com
Opener to nie moje klimaty. Wolę Woodstock albo Orange Warsaw Festival ;)
ReplyDeletetruthofthunder.blogspot.com
Po zdjęciach widać, że było świetnie :D
ReplyDeletematrelsy.blogspot.com
Zazdroszczę ;)
ReplyDeletewww.roseoffashionblog.blogspot.com
Fajny blog, oobserwuję i zapraszam :)
ReplyDeleteolaabo.blogspot.com
Pozazdrościć :c Ja byłam przez 2tyg w Katowicach u rodziny i niestety nigdzie więcej nie mam okazji jechać..
ReplyDeletehttp://written-by-oliwia.blogspot.com/ <- zapraszam również do mnie :)
nigdy nie byłam na openerze, ale wszyscy zawsze cieszą się z pobytu tam :D
ReplyDeleteChciałabym tam pojechać, zazdroszczę tak bardzo!
ReplyDelete>>flawless-space<<
Ojej, zazdroszczę! Ciekawe wydarzenie.
ReplyDeleteJustlyjass :
- BLOG
- FACEBOOK
Uwielbiam takie festiwale! Musiało być świetnie :)
ReplyDeleteJulia's Secret KLIK!
zazdroszcze pobytu na festivalu :)
ReplyDeleteMÓJ BLOG-KLIK
Zazdroszczę, taki festiwal to świetna sprawa :)
ReplyDeleteMÓJ BLOG - KLIK
Zapraszam do mnie :) sayhellotonatt.blogspot.com
ReplyDeleteChciałabym kiedyś pojechać na taki festiwal! Musiało byś świetnie :)
ReplyDeleteniktniewidzi.blogspot.com (KLIKNIJ TUTAJ)
Świetny blog, fajnie czyta się twoje posty :)
ReplyDeleteZapraszam do mnie --> http://julkaw.blogspot.com/
kurczę, też chętnie wybrałabym się na tą imprezę! :)
ReplyDeleteblog: optymistka. | konkurs u mnie ♡
Chciałabym kiedyś uczestniczyć w tym wydarzeniu! To musiała być cudowna przygoda :) Bardzo ładne zdjęcia.
ReplyDeletePozdrawiam ♥,
yudemere
O widzę, że była świetna zabawa :) Ja nigdy nie uczestniczyłam w takich wydarzeniu
ReplyDeleteMój blog CLICK
o jejciu zazdroszcze maksymalnie! ja niestety przesiaduje w domu te wakacje, nie licząc jakiś spontanicznych wypadów ze znajomymi
ReplyDeletehttp.//bbvoy.blogspot.com/
Musiało być fajnie! :D
ReplyDeleteZapraszam na nowy post! Jeśli Ci się spodoba będzie mi bardzo miło, jeśli skomentujesz i zaobserwujesz mój blog. :)
alexandrak-blog.blogspot.com KLIK!
Zazdroszczę bardzo chciałam jechać na Open'er!
ReplyDeleteObserwuję, zapraszam do mnie
http://weliveaswedreamaloneq.blogspot.com/
Zazdroszczę wyjazdu na Open'er! Musiało być fajnie :)
ReplyDeleteZapraszam do nas! Jeśli Ci się spodoba będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad :) IMMH FashionBlog
Ojej, ale Ci zazdroszczę! Zawsze chciałam tam pojechać, ale jakoś nigdy nie miałam czasu... Musiało być na prawdę super, zdjęcia mówią wszystko! ;)
ReplyDeleteMój Blog - klik!
Dla mnie opener to straszna masówa. Ja właśnie jestem w Szwecji :D
ReplyDeleteolabrzeska.pl
Nie rozumiem dlaczego dużo osób jara się tym openerem ;/
ReplyDeleteWidać, że świetnie się bawiłaś :)
twosistersbloog.blogspot.com
Ja niestety nie mogłam się wybrać. Mieszkam zbyt daleko :/
ReplyDeleteduo-jessie.blogspot.com-KLIK <-- Mój blog! :)
Świetne zdjęcia, aż wylewa się z nich atmosfera opener festiwalu :D Gratuluję udanego wyjazdu i współczuję obolałych nóg.
ReplyDeleteJa pierwszą połowę wakacji spędziłam "na lenia". Komputer, seriale, gry. Sierpień będzie tym wyjazdowym miesiącem <3
Pozdrawiam i mam też ogromną prośbę. Dzisiaj zaczęłam swoją pierwszą współpracę z Dresslink. Mogłabyś poklikać w linki? :)
Zapraszam
Tak bardzo chciałam tam pojechać! Może uda się następnym razem!
ReplyDelete22-ffashion.blogspot.com - klik :)
OOoo w tym roku nie byłam na Openerze i ostatni raz byłam wtedy jak Rihanna dała ciała niestety.
ReplyDeleteJejku zazdroszczę, zawsze mi się marzyło pojechać na jakiś koncert/festiwal, ale jeszcze mi się nie udało. Moje wakacje wyglądają tak, że praktycznie cały lipiec byłam gdzieś w podróży, więc sierpień spędzam w domu, ale na koniec miesiąca idę na wesele :)
ReplyDeleteLovely ♥
ReplyDeleteHappy Monday ~
{Dresslink} Haul
♥ ~ Japan Candy Box Giveaway ~ ♥