Weekend in London

Hej! Przychodzę do Was po trochę dłuższej przerwie niż zazwyczaj, dlatego, że w czwartek moje plany na weekend zmieniły się w ciągu dosłownie dziesięciu minut. Może wiecie, może nie, ale w czwartek obchodziłam urodziny, i po powrocie ze szkoły zadzwoniła do mnie na Skype siostra, która mieszka w Londynie i powiedziała, że kupiła mi z okazji urodzin bilet na weekend, więc już następnego dnia o tej godzinie byłam w drodze na lotnisko.

Tuż po przyjeździe zostawiłam walizkę w domu siostry i poszłyśmy zjeść do lokalu o nazwie Dinerama. Nigdy wcześniej nie byłam w takim miejscu, na całkiem dużej sali były porozstawiane stoiska z różnego rodzaju jedzeniem, od burgerów, przez kalmary aż po makaron mac and cheese w formie zapiekanych kulek. Cały lokal był bardzo oryginalny, przyciągający wyglądem i zróżnicowanym menu. Podczas powrotu do domu udało nam się też zahaczyć o dworzec King's Cross i peron 9 i 3/4 z Harry'ego Pottera Sobotę przeznaczyłyśmy z kolei na zakupy na Oxford Street, z których efektów jestem bardzo zadowolona :) wieczorem byłyśmy na spacerze i odwiedziłyśmy rynek świąteczny. W niedzielę już musiałam się pakować, jeszcze udało nam się pojechać na Camden i przejść się wśród tych wszystkich kolorowych domków. 

Cały weekend zleciał mi bardzo szybko, ale też przyjemnie. Nie udało mi się co prawda zwiedzić wielu zabytków czy atrakcji, ale na wszystko przyjdzie czas, najprawdopodobniej już w ferie :) A co tam u Was? Jak spędziliście ten weekend? Byliście kiedyś w Londynie? Piszcie w komentarzach!