31 March 2015

March faves

Jako że ten miesiąc dobiega końca, przyszedł czas na pokazanie Wam moich marcowych ulubieńców. Jest to pierwszy post z tej serii na moim blogu, więc dajcie znać, czy Wam się podoba i czy mam ją kontynuować :) 
Zacznę od kubka w stylu mason jar. Kupiłam go już wcześniej, ale dopiero teraz zaczęłam go używać. Jest z TK Maxxa i kosztował ok. 30zł. Podoba mi się jego pojemność i wzór. Jest do niego jeszcze zakrętka ze słomką, ale wolę jak jest zdjęta :)

27 March 2015

Kids of the internet

Nie wiem czy wiecie, ale ostatnio firmę Orange dotknęła awaria. Nie działały karty telefoniczne i internet. Co do tego drugiego, należę do tych osób, które przez ostatnie kilka dni straciły praktycznie cały kontakt z wirtualnym światem, jedynie udało mi się podłączyć do szkolnego WiFi i sprawdzić szybko powiadomienia na Facebooku i snapa. 

21 March 2015

Love, Rosie

Hej! Na początek chcę przeprosić za ten drobny poślizg w związku z postem, ale miałam zawalony tydzień nadrabianiem lekcji i bierzmowaniem. Przez ostatnie dni mieliśmy piękną pogodę, a jak już przyszedł weekend, to oczywiście dlaczego nie miałoby padać od samego rana ;-; no ale nie o pogodzie dzisiaj, tylko bardziej o cudownej książce i związanymi z nią przemyśleniami.

15 March 2015

Relacja z Białki Tatrzańskiej

Jak już się wcześniej chwaliłam, byłam po feriach na tydzień w Białce Tatrzańskiej. Bardzo się cieszę z tego wyjazdu, ponieważ mogłam jeszcze trochę odpocząć i się zrelaksować przed powrotem do szkoły tak już 'na dobre'.

5 March 2015

How it is to be someone else?

Codziennie mijamy na ulicy dziesiątki różnych osób. Dzieci idące do szkoły, zabieganych biznesmenów, przechadzające się pary. Czy kiedyś zastanawialiście się jak to jest być kimś innym? 


Nie chodzi mi o udawanie kogoś, kim się nie jest, tylko bycie którymś z tych nieznajomych. Ja dosyć często widząc kogoś, zastanawiam się gdzie teraz idzie, jakie ma pasje, czy ma zwierzęta albo czego nie lubi. Myślę nad tym, czy ma lepiej, czy może gorzej niż ja. Zaprzątam sobie głowę najprostszymi pytaniami dotyczącymi życia całkiem nieznanych mi osób, zupełnie bez powodu. No właśnie, skoro nie mam konkretnego motywu, to dlaczego w ogóle o tym myślę?

źródło: Tumblr

Z jednej strony wydaje mi się, że jeżeli coś nie dotyczy bezpośrednio mnie lub moich znajomych, nie ma to znaczenia. Jednak od jakiegoś czasu większość z moich rówieśników zajmuje się szkołą i przygotowaniami do egzaminów gimnazjalnych, więc w naszym otoczeniu nie dzieje się nic szczególnie ciekawego. A nam potrzeba informacji, jakichkolwiek. Jeśli więc nowinek od znajomych brak, to chociaż można sobie wyobrazić, że coś dzieje się u innych ludzi, nawet tych, których widzimy najprawdopodobniej pierwszy i ostatni raz. 

źródło: Tumblr

Czy Wy też zastanawiacie się czasami jak to jest być kimś innym? ♥